Zakaz sprzedaży miału nie oczyści powietrza?
- 18 czerwca 2020 09:07
- : : autor: AMC
Miały znikną z rynku kotłów małej mocy (do 1MW) pomimo apeli do Ministra Klimatu. Spowoduje to rozregulowanie rynku energetycznego oraz powiększenie szarej strefy. Ucierpią na tym gospodarstwa domowe oraz uczciwi przedsiębiorcy – ostrzega Izba Gospodarcza Sprzedawców Polskiego Węgla. Czy tak się stanie naprawdę? Kiedy wprowadzano zakaz sprzedaży miałów, celem miało być ograniczenie szkodliwej niskiej emisji, która w głównej mierze odpowiada za powstawanie szkodliwego smogu.
Zdaniem członków Izby użytkownicy kotłów miałowych poniżej 1MW nie są gotowi na taką transformację ze względu na kryzys ekonomiczny spowodowany COVID-19.
- Czarny scenariusz dla klientów składów opału najprawdopodobniej jednak się ziści. Zgodnie z Rozporządzeniem Ministra Energii w sprawie wymagań jakościowych dla paliw stałych tylko do 30 czerwca 2020 r. obowiązują normy określone dla miałów węglowych. Po tym czasie normy te przestają obowiązywać, a to oznacza, że już od 1 lipca nie będzie można sprzedawać miału z węgla kamiennego do gospodarstw domowych i instalacji o mocy do 1 WM – mówi Łukasz Horbacz, prezes IGSPW.
Dodaje, że minister klimatu mimo apeli przedsiębiorców oraz gospodarstw domowych wykorzystujących miały, nie podjął działań w tej sprawie. W rezultacie od dnia 1 lipca konieczne będzie zaopatrzenie się w inny rodzaj paliwa, które spełnia wszystkie wymogi formalne, ale jest też znacznie droższe.
Miał węglowy jest jednym z najtańszych rodzajów paliwa dostępnego na rynku – najczęściej wykorzystywanym przez gospodarstwa domowe i przedsiębiorców. Z wyliczeń Izby wynika, że w sektorze małych i średnich przedsiębiorców jest ok. 24 tys. urządzeń grzewczych o mocy nominalnej spalania poniżej 1 MW, a zużycie miałów w tych urządzeniach szacowane jest na 7 mln 250 tys. t rocznie.