NIK: powoli, ale wygrywamy walkę o efektywność energetyczną
- 10 lutego 2020 12:09
- : : autor: AMC
Najwięcej świadectw efektywności energetycznej wydano w związku z: przebudową lub remontem budynku wraz z instalacjami i urządzeniami technicznymi – 204, modernizacją lub wymianą urządzeń i instalacji wykorzystywanych w procesach przemysłowych - energetycznych, telekomunikacyjnych lub informatycznych – 113, ograniczeniem strat w sieciach ciepłowniczych -107. Średni planowany okres uzyskiwania oszczędności wynosił od 13 do 15 lat.
W tym samym okresie, prezes URE wydał niemal 1,5 tys. decyzji o umorzeniu świadectw efektywności energetycznej, które potwierdziły zaoszczędzenie ok. 564 tys. toe energii.
Jednak choć sam system świadectw efektywności energetycznej funkcjonował prawidłowo, to jednak były poważne opóźnienia w ich wydawaniu. Niemal 95 proc. zostało przekazanych po ustawowym terminie, wynoszącym 45 dni. Średni czas rozpatrzenia wniosku wyniósł 240 dni i był ponad pięć razy dłuższy niż przewidziany w przepisach. Rekord to 1158 dni.
Podobna sytuacja dotyczyła postanowień o odmowie wydania świadectwa. Średnio wnioski były rozpatrywane w ciągu 449 dni od daty wpływu. Najdłuższy okres wynosił 624 dni, a najkrótszy - 210 dni.
Jak ustalili kontrolerzy NIK, powodem opóźnień były braki kadrowe. Prezes URE zwracał się o przyznanie środków na dodatkowe etaty, ale bezskutecznie.