Energia słoneczna zasili szklarnie z paneli
- 18 lutego 2020 15:08
- : : autor: PARA
Modelowanie jest skomplikowane, ponieważ istnieje zależność między ilością energii generowaną przez ogniwa słoneczne, a ilością światła w paśmie fotosyntetycznym, które jest wymagane dla wzrostu roślin. Zasadniczo, jeśli hodowcy są gotowi poświęcić czas na dłuższy wzrost roślin, mogą wygenerować więcej mocy.
Co więcej, ogniwa słoneczne wykorzystane w tej analizie są skutecznymi izolatorami, ponieważ odbijają światło podczerwone. Pomaga to utrzymać chłodzenie szklarni w lecie, a zimą zatrzymać więcej ciepła. W rezultacie dla wielu operatorów szklarni kompromis może być niewielki. Szczególnie w przypadku szklarni w ciepłym lub umiarkowanym klimacie.
Na przykład w Arizonie szklarnie mogłyby stać się neutralne pod względem energetycznym blokując jedynie 10 proc. fotosyntetycznego pasma światła. Jeśli jednak hodowcy są gotowi zablokować więcej światła fotosyntetycznego, mogą wytworzyć dwa razy więcej energii niż potrzebują do obsługi szklarni.
W Karolinie Północnej szklarnia może stać się neutralna energetycznie, blokując 20 proc. światła fotosyntetycznego. W Wisconsin szklarnie nie mogą stać się neutralne energetycznie przy zastosowaniu półprzezroczystych ogniw słonecznych - utrzymanie temperatury szklarni w zimie wymaga zbyt dużej ilości energii. Jednak ogniwa słoneczne mogą zaspokoić nawet 46 proc. zapotrzebowania szklarni na energię.
- Choć technologia wykorzystuje panele słoneczne zatrzymujące część światła, uważamy, że wpływ tego ograniczenia naświetlenia na wzrost roślin będzie niewielki i że kompromis będzie miał sens finansowy dla hodowców - mówi O'Connor.