Strategia dla ciepłownictwa pilnie potrzebna
- 17 października 2022 14:09
- Opracowała: AMC
40 proc. OZE w ciepłownictwie i ogrzewnictwie w 2030 r.
Cel możliwy do osiągnięcia w wyniku przyspieszenia rozwoju energetyki prosumenckiej, elektryfikacji ciepła i rozwoju systemów akumulacji ciepła. W obszarze ciepła systemowego udział OZE powinien wynosić 36%, tak jak przedstawiono w scenariuszu drugim w ministerialnym projekcie Strategii.
5 proc. energii odpadowej w strumieniu ciepła systemowego w 2030 r.
Energia odpadowa, np. z przemysłu, oczyszczalni ścieków, procesów chłodniczych i wentylacji powinna być coraz częściej wykorzystywana w systemach ciepłowniczych. Może być atrakcyjnym źródłem energii pierwotnej w sytuacji wysokich cen paliw kopalnych i uprawnień do emisji CO2.
Wzrost rocznego zużycia odpadów komunalnych do produkcji ciepła o 1 mln ton do 2030 r.
Przedstawiony w projekcie Strategii cel wzrostu zużycia odpadów nie koresponduje z narosłym od lat problemem braku sensownego wykorzystania odpadów, których nie uda się odzyskać do innych celów i jednocześnie nie powinny być składowane. Realizacja tego celu zmniejszy wykorzystanie deficytowych paliw kopalnych.
Zaprzestanie spalania węgla w gospodarstwach domowych do 2030 r., a w ciepłownictwie systemowym do 2035 r.
Nie tylko kwestie czystości powietrza i ochrona klimatu wymagają pilnego odejścia od spalania węgla. Konieczność rezygnacji z tego paliwa wynika również z jego deficytu na rynku polskim. Zasoby krajowego węgla są coraz trudniej dostępne. Będzie go coraz mniej. Dlatego też ciepłownictwo powinno jako pierwsze zrezygnować z tego paliwa, a pozostały strumień węgla z krajowych kopalń powinien zostać przekierowany do energetyki, która będzie go (choć w coraz mniejszym stopniu) potrzebować przez kolejne dwie dekady.
Całkowite odejście od spalania gazu ziemnego w ciepłownictwie i ogrzewnictwie do 2040 r.
- Polityka klimatyczna UE zakłada prawie zerowe emisje CO2 od 2040 roku w sektorze energii (w tym również i ciepłownictwa). Równolegle będą zmniejszane wolumeny corocznego przydziału uprawnień do emisji CO2, aż do pełnego wyzerowania około 2042 roku. W konsekwencji spalanie paliw kopalnych będzie nieopłacalne, ze względu na obciążenie wysokim kosztem deficytowych pozwoleń - czytamy.