URE przedłuża ważność uprawnień elektrykom i energetykom
- 7 kwietnia 2020 11:30
- : : autor: PARA
W tarczy antykryzysowej uwzględniono wydłużenie do końca 2020 roku terminu ważności świadectw kwalifikacyjnych dla elektryków i energetyków. Bez takiej regulacji trudno byłoby utrzymać funkcjonowanie sektora paliw i energii.
W ramach prac rządu nad przepisami tzw. tarczy antykryzysowej, Prezes URE przedstawił szereg postulatów. Jeden z nich dotyczył tzw. świadectw kwalifikacyjnych – czyli dokumentów potwierdzających posiadanie kwalifikacji w zakresie eksploatacji urządzeń, instalacji i sieci, o których mowa w art. 54 ust. 1 ustawy – Prawo energetyczne. Świadectwa te wydawane są przez komisje kwalifikacyjne po przeprowadzeniu egzaminu bezterminowo lub na okres pięciu lat. Nowe przepisy dotyczą świadectw terminowych, których ważność wygasa w okresie od 1 marca do 30 czerwca 2020 r. i wydłużają ich ważność do 31 grudnia 2020 r.
- Prezes Urzędu Regulacji Energetyki na bieżąco monitoruje stan sektora oraz przepisy obowiązujące przedsiębiorców działających na rynku energetycznym - poinformowała Agnieszka Głośniewska, rzecznik prasowy URE. - Od czasu ogłoszenia w naszym kraju stanu epidemii i wynikających z tego ograniczeń, Urząd szczególnie uważnie analizował regulacje, które należałoby zmodyfikować wychodząc naprzeciw oczekiwaniom przedsiębiorców i chcąc zapewnić ciągłość ich funkcjonowania.
Przedłużenie ważności terminowych świadectw kwalifikacyjnych jest niezwykle istotne, ponieważ prace w sektorze paliw i energii (czyli w elektrowniach, elektrociepłowniach, ciepłowniach, u dystrybutorów przesyłowych i dystrybucyjnych elektrycznych i gazowych itd.) mogą wykonywać bez nadzoru, jedynie osoby posiadające właściwe świadectwa kwalifikacyjne (typu D i/lub E). Jest to grupa ok 100 000 osób. Zatem, przy braku ważnych świadectw, osoby te nie mogłyby zostać dopuszczone do pracy, a pracodawca ryzykowałby nałożeniem kary pieniężnej - zatrudnianie osób bez wymaganych kwalifikacji jest zabronione i stanowi podstawę do nałożenia sankcji, o której mowa w art. 56 ust. 1 pkt 9 ustawy - Prawo energetyczne. Mogłoby się to też przełożyć na brak możliwości zapewnienia ciągłości funkcjonowania przedsiębiorstw energetycznych.