Czy już mamy suszę? Trzymamy rękę na pulsie
- 22 stycznia 2020 10:42
- : : autor: AMC
Pracownicy Polskich Wód podkreślają, że aby poprawić stan zasobów wodnych w Polsce konieczna jest retencja. W Wodach Polskich przyspieszono prace modernizacyjne na istniejących zbiornikach m.in. poprzez zwiększanie ich pojemności retencyjnej.
„Przykładem jest choćby rewitalizacja Zalewu Rzeszowskiego, który jest źródłem wody pitnej dla miasta i popularnym miejscem rekreacji w regionie. Planujemy również rewitalizację i przywrócenie równowagi biologicznej Zalewu Zemborzyckiego w Lublinie. W tym roku rozpoczynamy prace modernizacyjne na zbiorniku Jeziorsko i na Zalewie Sulejowskim – szczególnie doświadczonym przez ubiegłoroczną suszę” - czytamy.
Duże zbiorniki retencyjne zapewniają stabilność poziomu wód podziemnych na terenach przyległych przez cały rok. Na ich powstaniu zyskują także użytkownicy ujmujący wody powierzchniowe – zbiorniki regulują przepływ rzek z nich wypływających przez co opóźniają i obniżają intensywność suszy hydrologicznej.
Obecnie retencja w Polsce utrzymuje się na poziomie 6,5 procent średniego odpływu. Powinna być przynajmniej dwa razy wyższa, aby zgromadzone zasoby zaspokoiły wszystkie potrzeby ludzi, gospodarki i środowiska.
Portal informuje, że jeszcze z końcem grudnia 2019 r. stany wody na Odrze, Nysie Łużyckiej, a także na Bugu były bardzo niskie. Informacje te potwierdza także monitoring hydrologiczny IMGW. Susza hydrologiczna obecnie wskazywana jest niskimi stanami wód na wodowskazach w zlewni Nysy Kłodzkiej, Łużyckiej, Odry, Warty, Czarnym Dunajcu (dane portalu posucha.imgw.pl). „Zwiększenie retencji jest zatem niezbędne, aby zachować zasoby wodne, istotne zarówno dla mieszkańców regionu, jak i dla ekosystemów zależnych od rzek, takich jak łąki i lasy łęgowe czy torfowiska” - informują specjaliści.