Transformacja? Teraz, albo nigdy
- 16 lipca 2020 11:39
- : : autor: Forum Energii
To jednak nadal nie wszystko. Fundusze na transformację znajdują się także w innych pozycjach unijnego budżetu, czyli we wspólnej polityce rolnej i mechanizmach alokujących środki w drodze konkursów (InvestEU, HorizonEurope, Connect Europe Facility, LIFE). Dodatkowo w państwach z najniższym PKB, w tym w Polsce, inwestycje niskoemisyjne są wspierane z Funduszu Modernizacji (w ramach systemu ETS), a na poziomie całej UE z Funduszu Innowacji. Wiele środków będzie dostępnych jako pożyczki. Oferuje je także Europejski Bank Inwestycyjny.
Od czego zacząć
Ruszył więc wyścig państw członkowskich po unijne pieniądze i mamy zaledwie kilka miesięcy na zwarcie szeregów i opracowanie planów. Aby wzmocnić Polskę w negocjacjach, w pierwszej kolejności należy skupić się na szybkim zaplanowaniu wydatkowania tych pieniędzy, gdzie projekty trzeba złożyć w zasadzie już teraz. Są to:
Instrument Odbudowy i Odporności – tu na cele klimatyczne i transformację energetyczną do wzięcia jest blisko 36 mld zł w grantach. Czas na przedłożenie gotowych planów jest tylko do 30 kwietnia 2021, bo zarówno Komisja, jak i Rada UE chcą szybkiego efektu – do końca 2022 r. powinno być uruchomionych 70% środków z tego instrumentu.
Fundusz Sprawiedliwej Transformacji - Jeszcze mniej czasu mamy na przygotowanie się do wykorzystania Funduszu Sprawiedliwej Transformacji – tutaj dla Polski przeznaczono również ok. 36 mld zł. Plany powinny powstać do końca grudnia tego roku. Konieczne jest zobowiązanie się do realizacji realnej transformacji i pokazania jej etapów do 2030 r. Dlatego, choć w Polsce mamy sześć województw, które teoretycznie mogłyby skorzystać z FST, obecnie szansę na otrzymanie pieniędzy mają trzy: Śląsk, Dolny Śląsk (Wałbrzych) i Wielkopolska (Konin). Do tej pory bowiem tylko z tych regionów KE otrzymała wiarygodne deklaracje transformacji. Tu kluczowa będzie zgoda Polski na neutralność klimatyczną, ponieważ w UE nie będzie akceptacji dla przyznania Polsce środków bez planów odchodzenia od węgla.
Punktem odniesienia dla wszystkich transformacyjnych projektów w dziedzinie energetyki musi być Krajowy plan na rzecz energii i klimatu na l. 2021-2030. Mimo, że Polska przesłała ten dokument do Brukseli w grudniu ubiegłego roku, nie zakłada on realizacji wspólnych unijnych celów w 2030 r. Dlatego bez szybkiej zmiany, będzie on osłabiał pozycję Polski w negocjacji i pogłębiał chaos w energetyce.