REKLAMA 1110x250 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x250 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP]
REKLAMA 1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - TOP #1]

Polska energetyka węglem stoi i długo się to nie zmieni

  • 4 grudnia 2017 15:40
  • : : autor: Witold Gałązka
Reklama

Lecz najdziwniejsze, że trend redukcyjny nie jest bynajmniej powszechny ani obowiązujący! Otóż liczące się gospodarki Europy i świata w wielu przypadkach (bardziej lub mniej znacząco) nie tylko nie zmniejszały procentowo spalania węgla do produkcji prądu, ale przeciwnie – zwiększały je między 1960 a 2015 r. Mianowicie: Japonia (z 32,2 do 34 proc.), Portugalia (z 1,1 do 28,9 proc.), Hiszpania (z 12,9 do 19,7 proc.), Włochy (z 3,8 do 16,6 proc.), Kanada (z 3,4 do 8,6 proc.), a nawet śladowo Szwecja (z 1,1 do 1,2 proc.) czy Norwegia (od zera do 0,1 proc.).

Na przykładzie biedniejszych krajów Południa bardzo wyraźnie zarysowuje się prawidłowość, że dynamicznie przyspieszony rozwój ekonomiczny opierał się na gwałtownym przyroście węgla w miksach energetycznych. Działo się to również w najbardziej elitarnym i antywęglowym klubie europejskim UE.

Identyczna zasada króluje dzisiaj w przypadku azjatyckich lokomotyw, jak Chiny czy Indie, które odpowiadają obecnie za grubo ponad połowę światowego wydobycia węgla kamiennego. Przez kilkadziesiąt najbliższych lat (niektórzy szacują, że co najmniej do końca stulecia) nie będą mogły rozwijać się bez elektrowni węglowych, a także węgla koksującego (niezbędny do produkcji 70 proc. światowego wolumenu wyrobów stalowych), węgla do budownictwa (200 kg węgla potrzeba do powstania każdej tony cementu), ogrzewnictwa, chemii i celów bytowych. Globalnie w wielkościach bezwzględnych przyrost wydobycia wypada oszałamiająco. Produkcja podwoiła się od 2000 r., przekraczając 7 mld t rocznie i według prognoz będzie nieprzerwanie rosła z powodu zwiększającego się o 2,5 do 3 proc. rocznie zapotrzebowania na energię (głównie w Azji i państwach rozwijających się na całym świecie).

Polska z wydobyciem na poziomie 70 mln t węgla kamiennego rocznie plasuje się ciągle w dziesiątce największych światowych producentów tego surowca. Natomiast Unia Europejska - narzucająca dekarbonizację nie tylko na własny użytek, lecz także na skalę globalną - jest jednocześnie drugim na świecie największym po Chinach importerem węgla (170-200 mln t rocznie), gdyż nie potrafi wciąż obsłużyć innymi paliwami swoich ogromnych (chociaż spłaszczających się wskutek rozwoju technologicznego) potrzeb energetycznych.

Przy tym ani – paraliżowane gdzie indziej – wydobycie, ani rosnące szokująco emisje gazów cieplarnianych nie stanowią politycznego problemu, o ile np. dopuszcza się ich nasz najbogatszy sąsiad – Niemcy (kraj ten jest rekordzistą świata w produkcji „brudniejszego” węgla brunatnego). Łączne wydobycie węgli obu typów wyniosło w Niemczech w 2016 r. 177 mln t i stanowiło 28 proc. w Europie, gdy w „węglowej” Polsce odpowiednio 131 mln t i 20 proc.

Najistotniejszym powodem, dla którego fakty gospodarcze wygrywają z polityczną narracją, są stabilne i pewne dostawy paliw w celu pokrycia potrzeb energetycznych danego państwa. Statystyczne polskie zużycie energii elektrycznej raczkuje w odniesieniu do średniej unijnej, która jest dwukrotnie wyższa. W Polsce w związku z najlepszą w UE dynamiką wzrostów PKB oraz planami rozwoju ekonomicznego, zapotrzebowanie na energię elektryczną rosnąć ma w najbliższych latach lawinowo. Według szacunków Ministerstwa Energii od zeszłego roku potrzeby energetyczne wzrosły w kraju o znacznie ponad 2 proc., a popyt na elektryczność będzie jeszcze przyspieszać w przyszłości. W ciągu 5 lat Polska musi odnowić w nowo uruchamianych blokach ok. 5-7 GW mocy zainstalowanej, ponieważ stare jednostki generujące elektryczność mają po kilkadziesiąt lat, emitują niedopuszczalne obecnie ilości dwutlenku węgla, mają zbyt niską sprawność spalania (choć przyzwoitą np. w porównaniu do amerykańskiej, bo ok. 37 proc.) i ze względu na zużycie techniczne muszą zostać wycofane. Deklaracje resortu są jednoznaczne: wydobycie w polskich kopalniach nie może już maleć, zmniejszał będzie się jedynie udział stosunkowy węgla jako źródła energii elektrycznej w krajowym systemie.

Szczególnie groźnym przypadkiem niedoborów energii są blackouty, czyli awaryjne zaniki napięcia w sieci na większym obszarze. Powodują nieprzeliczalne straty gospodarcze i kryzys, paraliżując produkcję przemysłową, usługi i życie mieszkańców. Stały się one realnym zagrożeniem dla całej europejskiej sieci elektroenergetycznej, której działanie zostało rozchwiane gwałtownym i nieprzygotowanym wprowadzeniem źródeł odnawialnych w energetyce wiatrowej.

Strona 2 z 4
REKLAMA 740x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA740x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM]
Mogą Cię zainteresować
REKLAMA 1110x100 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA
REKLAMA1110x200 | ROTACYJNA/NIEROTACYJNA STREFA [NEWS - BOTTOM #1]