Opłakany stan ochrony przeciwpowodziowej?
- 12 lipca 2022 08:50
- Opracowała: AMC
- Płynąłem w ostatnich tygodniach kajakiem z Wrocławia do Berlina i widziałem jak kamienuje się rzekę na dziesiątkach kilometrów jej biegu przy użyciu ciężkiego sprzętu. Ochrony przeciwpowodziowej w ten sposób nie poprawimy. Niszczymy natomiast walory przyrodnicze i turystyczne pięknej rzeki i doprowadzimy do suszy. Spięta kamiennymi ostrogami rzeka obniży bowiem swoje dno i wody gruntowe w okolicy – dodaje Gawlik.
- Skala planowanych inwestycji i zniszczeń w dolinie Odry, ale również potrzeba zmian podejścia do gospodarki wodnej zmotywowała kilkadziesiąt organizacji ekologicznych z Czech, Polski i Niemiec do reaktywowania Międzynarodowej Koalicji Czas na Odrę. W pierwszej fali działań naszej koalicji koncentrowaliśmy się na dużych programach rządowych dotyczących regulacji rzek – typu polski Program Odra 2006. Teraz zauważyliśmy, że inwestycje są dzielone i pokazywane jako mało znaczące – jednak ich skumulowane oddziaływanie stanowi poważne zagrożenie dla społeczności lokalnych żyjących nad Odrą. Brakuje też debaty publicznej o wizji rozwoju doliny Odry. Nie jesteśmy przeciwko żegludze śródlądowej – rzecz w tym by dopasowywać jednostki do rzeki, a nie rzekę do barek - zwraca uwagę Dorota Chmielowiec-Tyszko z Koalicji Czas na Odrę!
Dlatego celem Koalicji Czas na Odrę! nie jest blokowanie zrównoważonych inwestycji, ale wykorzystanie potencjału dziesiątej co do wielkości rzeki w Unii Europejskiej oraz rozwój doliny Odry w harmonii z naturą. Ten kierunek wyznacza również Ramowa Dyrektywa Wodna UE, która wprowadza konieczność renaturyzacji dolin rzecznych oraz włączania społeczności lokalnych we współdecydowanie o gospodarce wodnej.