Koniec romantyzmu, nadchodzi kominkowa rewolucja
- 14 stycznia 2020 12:46
– Czeka nas rewolucja kominkowa. W 10 województwach już mamy uchwały antysmogowe, które definiują, jakim kominkiem możemy ogrzewać. Powinny to być kominki zgodne z tzw. ekoprojektem, czyli emitujące bardzo niewielkie ilości zanieczyszczeń pyłowych. Jeżeli nie mamy takiego kominka w domu, to albo go wymienimy na zgodny z ekoprojektem, albo doprowadzimy jego emisyjność do poziomu ekoprojektu poprzez instalację elektrofiltrów w kominie – tłumaczy Piotr Siergiej.
Wszystkie wojewódzkie uchwały zakładają wejście w życie przepisów w trakcie sezonu grzewczego, w zależności od regionu w różnych latach, najpóźniej w województwie lubuskim, bo od 2027 roku.
– Jeżeli mówimy o kilkuset tysiącach zlikwidowanych czy zamienionych na inne kominków na terenie jednego województwa, to jest potężne zadanie – ocenia ekspert PAS.
Nie tylko emisja z domowych palenisk zanieczyszcza polskie powietrze. W miastach dużym źródłem szkodliwych pyłów jest również transport samochodowy. Na tysiąc mieszkańców przypada 700–800 tys. aut, średnio dwunastoletnich. To właśnie starsze samochody z silnikami Diesla są największym problemem.
– Wyzwaniem, i to chyba nawet większym niż likwidacja „kopciuchów”, jest walka z zanieczyszczeniem komunikacyjnym. Pod tym względem nie jesteśmy nawet na początku drogi, bo jeszcze na nią nie weszliśmy. Walka z zanieczyszczeniem komunikacyjnym jest dopiero przed nami. Musimy wyrzucić samochody ze śródmieść dużych miast, bo to potężny czynnik zanieczyszczający aglomeracje – ocenia Piotr Siergiej.