Polska spółka wygrywa w sporze z gazowym gigantem
- 11 kwietnia 2020 10:00
- : : autor: Maciej Dorosiński
PGNiG zdecydowało się wypowiedzieć kontrakt z Gazpromem, ponieważ realizuje strategię dywersyfikacji kierunków dostaw gazu. W ciągu ostatnich czterech lat udział paliwa kupowanego od rosyjskiego koncernu w całym imporcie polskiej spółki spadł z 87 proc. w 2015 r. do 60 proc. w roku 2019. PGNiG zdecydowało się na import gazu skroplonego (LNG) sprowadzanego z Kataru, USA i Norwegii do terminalu LNG w Świnoujściu. W ubiegłym roku udział LNG w imporcie gazu przez PGNiG wyniósł już 23 proc.
Należy wspomnieć, że w 2018 i 2019 roku PGNiG podpisało długoterminowe kontrakty na zakup LNG z USA. Tym samym spółka będzie dysponować ok. 9,3 mld m sześc. paliwa po regazyfikacji rocznie. Wielkość zakupu LNG przez PGNiG istotnie wzrośnie od 2023 r. i razem z dostawami z Kataru osiągnie ok. 12 mld m sześc. po regazyfikacji rocznie, począwszy od 2024 r. Ponadto, w 2022 r. planowane jest uruchomienie gazociągu Baltic Pipe, który połączy Polskę, przez Danię, z Norweskim Szelfem Kontynentalnym. Przepustowość gazociągu umożliwi import do Polski nawet ok. 10 mld m sześc. gazu rocznie. Uzupełnieniem dostaw z zagranicy,będzie wydobycie krajowe w wysokości ok. 4 mld m sześc. rocznie.