Po kopalni Kazimierz-Juliusz zostaną budynki, przejmie je miasto
- 7 lipca 2018 09:58
- W 2016 r. miasto zgłaszało zainteresowanie tym rejonem i miało chęć, aby go zagospodarować, z tego więc powodu nie ujmowaliśmy go w programie likwidacji. Potem sytuacja się zmieniła i musieliśmy zaktualizować program. Obecnie uzupełniony znajduje się w Ministerstwie Energii, gdzie czeka na akceptację – wyjaśnia Bogdan Zamarlik.
Przetargi dotyczące likwidacji obiektów w rejonie ruchu Juliusz zostały już ogłoszone.
- W zasadzie teraz muszą się nam „spiąć” trzy kwestie, aby można było ruszyć z wyburzeniami w ruchu Juliusz. Pierwsza to rozstrzygnięcie przetargów, druga dotyczy ustaleń z miastem i konserwatorem zabytków, a trzecia to akceptacja w resorcie energii. Myślę, że to wszystko nastąpi w przeciągu najbliższych tygodni, a same prace w ruchu Juliusz ruszą pod koniec wakacji lub na początku września – dodaje dyrektor.
Do tego czasu wszyscy odbiorcy prądu, którzy korzystają z przyłączy kopalni, mają zostać przepięci na linie Taurona. Obecnie dotyczy to tylko podmiotów prowadzących działalność gospodarczą. Sprawa odbiorców indywidualnych została uregulowana wcześniej.
- Wtedy będzie można zlikwidować rozdzielnie 6 kV znajdujące się w Kazimierzu i w Juliuszu oraz magistrale niskiego i wysokiego napięcia. Do go zadania zostanie wyłoniony wykonawca w drodze przetargu w najbliższych dniach – informuje Bogdan Zamarlik.