Obligo giełdowe – nie czas na gwałtowne ruchy
- 24 lutego 2021 11:20
- : : autor: Joanna Maćkowiak-Pandera, Aleksandra Gawlikowska-Fyk
Takie wsparcie może mieć jednak krótkie nogi. Rynek węgla jest przecież globalny. Ten wydobywany w Polsce jest droższy niż sprowadzany z zagranicy.
Co więcej, z OSR do ustawy znoszącej obowiązek obliga można wywnioskować, że zmiana ma wpłynąć na zmniejszenie importu energii elektrycznej do Polski. W teorii to brzmi dobrze, jako argument za niezależnością. Ale to błędne założenie. Wzrost cen energii przyczyni się raczej do zwiększenia importu – ponieważ energia płynie z tańszego kraju do droższego, a u nas jest i będzie drożej. Paradoksalnie to dzięki importowi ceny energii w Polsce są niższe niż mogłyby być.
Wnioski
Energetyka w Polsce jest na zakręcie. Spadają przychody, wytwarzanie energii elektrycznej w elektrowniach węglowych przynosi straty. Próby dosypywania pieniędzy za wszelką cenę, bo tym jest pomysł zniesienia giełdowego obliga sprzedaży energii elektrycznej, kosztem odbiorców energii elektrycznej oraz przemysłu walczącego ze skutkami pandemii jest bardzo ryzykownym posunięciem.
Koszty tak niespodziewanych i nieuzasadnionych ruchów poniesie gospodarka i społeczeństwo. Można dyskutować, czy obligo powinno wynosić 100 proc. czy 50 proc., ale bez wątpienia to nie jest moment na całkowitą jego likwidację.